Małe mieszkanie, duże potrzeby. Ekspertka wnętrz zdradza, jak połączyć technologię i estetykę w niewielkiej przestrzeni

Jednym z takich udogodnień mogą być roboty sprzątające – ale czy w niewielkich wnętrzach naprawdę jest na nie miejsce? O tym, jak technologia może działać na korzyść małych mieszkań opowiada Beata Michalak, projektantka wnętrz i założycielka pracowni Studio Deccor.

Niewielkie przestrzenie – przemyślane wybory

Współczesne mieszkania – nawet te najmniejsze – coraz częściej stają się wnętrzami zintegrowanymi z technologią. Wielu z nas pracuje z domu czy zaprasza znajomych do siebie zamiast wychodzić na miasto. To wszystko sprawia, że mieszkanie musi „pracować” razem z nami – być wygodne, uporządkowane i dopasowane do naszego rytmu życia. Nic dziwnego, że coraz chętniej sięgamy po inteligentne rozwiązania, które wyręczają domowników w codziennych obowiązkach. Jednym z nich są roboty sprzątające – coraz popularniejsze nie tylko w dużych domach.
– W małych mieszkaniach nie ma miejsca na przypadkowe sprzęty – każdy element musi być dobrze przemyślany i naprawdę przydatny. Jeśli coś zajmuje miejsce, to musi pracować na co dzień. Dlatego technologie, które pomagają utrzymać porządek bez wysiłku oraz maja praktyczną i estetyczną konstrukcję, stanowią tu szczególną wartość – mówi Beata Michalak, projektantka wnętrz i ekspertka marki iRobot.

Dyskretny pomocnik

Dobrze zaprojektowany robot sprzątający potrafi nie tylko skutecznie wyręczyć domowników w codziennych obowiązkach, ale też harmonijnie wpisać się w estetykę wnętrza – również w przestrzeniach o ograniczonym metrażu. Przy wyborze urządzenia warto zwrócić uwagę na jego proporcje, wysokość (czyli sprawdzić, czy zmieści się pod meblami), a także na to, czy wymaga dodatkowej stacji opróżniającej, która może zajmować cenne miejsce. Wybór robota nie powinien oznaczać kompromisów.
– Czasem słyszę od klientów, że nie chcą mieć robota sprzątającego, bo to kolejne urządzenie w domu, które zabiera miejsce. Ale dobrze dobrany model może być wręcz niezauważalny – zarówno pod względem gabarytów, jak i wizualnie. Takim przykładem są urządzenia z praktyczną funkcją kompresji zanieczyszczeń – jak iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo. Wspomniany model nie wymaga dużej stacji, ponieważ ma ją „wbudowaną” w samego robota. Co więcej, dzięki takiemu systemowi ubijania brudu pozwala rzadziej opróżniać pojemnik, nawet pomimo kompaktowych rozmiarów. To oszczędność nie tylko przestrzeni, ale i czasu – dodaje projektantka.
Równie istotne są design i jakość wykonania – neutralna kolorystyka, elegancka forma i solidne materiały sprawiają, że sprzęt może zostać na widoku, nie zakłócając aranżacji. Współczesne roboty sprzątające coraz częściej powstają więc na styku technologii i designu – nie tylko spełniają swoje zadania, ale są projektowane tak, jak projektuje się dobre meble czy dodatki. Wśród renomowanych marek, takich jak iRobot, pojawiają się przemyślane linie podziału czy zróżnicowane materiały wykończeniowe, które świetnie komponują się z nowoczesnymi aranżacjami – od wnętrz skandynawskich, przez minimalistyczne czy loftowe. Tego typu urządzenia nie muszą być ukrywane – mogą współistnieć z mieszkaniem, dyskretnie wpisując się w jego rytm i styl.

Czas to nowy luksus

Robot sprzątający to dziś nie tylko kwestia wygody, ale element sprytnego podejścia do życia w niewielkiej przestrzeni. Dzięki funkcjom takim jak mopowanie, zaawansowana nawigacja czy kompresowanie brudu, technologia może dyskretnie wspierać nas na co dzień – bez zajmowania miejsca czy ingerencji w estetykę wnętrza.
– Mieszkanie nie musi być duże, żeby było wygodne. Wystarczy, że będzie dobrze zaprojektowane. Właśnie dlatego nowoczesne technologie – takie jak kompaktowe roboty sprzątające – mogą stanowić dyskretny, ale istotny element codziennego komfortu, nawet w najbardziej wymagających przestrzeniach – podsumowuje Beata Michalak, ekspertka marki iRobot.

Źrodło: iRobot