Konstruktorzy ciągle ulepszają swoje dzieła. Proces ten oczywiście nigdy się nie zakończy. Obecnie jesteśmy w bardzo ciekawym momencie. Sprzęty AGD się cyfryzują i zaczynają być obsługiwane na odległość. Oprócz tego w ekspresach na klientów czeka jeszcze wiele praktycznych udogodnień.
Pomysłowość i postęp nie omija przy tym modeli tradycyjnych. Wystarczy spojrzeć na ekspresy przelewowe. Wydawać by się mogło, że niewiele można w nich już zmienić. Tymczasem niektóre modele mają już dziś młynki, a w części kawa trafi a wprost do termosu! A to tylko najprostsze przykłady. Znacznie więcej nowinek znajdziemy w modelach ciśnieniowych. Tutaj dzieje się naprawdę dużo!
Zaczynamy od młynka, gdyż bez zmielonej kawy ekspres nie ma racji bytu. Mimo że sklepowe półki niemal się uginają pod różnymi rodzajami kawy już zmielonej, to nie to samo, co porcja mielona tuż przed parzeniem, w dodatku niemal bez dostępu powietrza. Dlaczego? Bo ta druga nie traci swojego aromatu. Paczka kawy otwarta i w dodatku źle przechowywana (powinna być szczelnie zamknięta i trzymana w suchym i ciemnym miejscu) wytrzymuje niespełna dwa tygodnie, potem po prostu wietrzeje – i po smaku. A jeśli ktoś pije kawę tylko raz dziennie? To tym bardziej młynek w ekspresie jest prawdziwą frajdą dla smakosza kawy. Mają je przede wszystkim ekspresy automatyczne, chociaż nie tylko one. Stopień zmielenia ziaren wpływa na czas przepływu przez nie wody, czyli na tzw. czas ekstrakcji. Drobniej zmielone potrzebują dłuższego czasu, co daje intensywny aromat. Zasadniczo stosuje się dwa rodzaje młynków: stalowe lub ceramiczne. Zbudowane są zazwyczaj z dwóch elementów, które obracając się, miażdżą (na wzór żaren) ziarna, dzięki czemu te nie tracą swoich walorów smakowych. Poziom zmielenia można regulować (np. JURA, Siemens, Saeco), a polega to na tym, że żarna oddalają się od siebie lub przybliżają, tworząc mniejszą albo większą przestrzeń dla fragmentów zmielonych ziaren. Ważne, aby żarna były zrobione z materiałów dobrej jakości (m.in. JURA, Saeco, Nivona) i miały odpowiednie kształty ostrzy. Tylko wtedy nie ścierają się, są wytrzymalsze i umożliwiają delikatniejsze mielenie. Młynki różnią się m.in. liczbą stopni mielenia, a mogą mielić, np. na sześciu płaszczyznach. Im mniejsze różnice między poszczególnymi poziomami, tym drobniej mogą być zmielone ziarna. Ważne jest przy tym dobranie odpowiedniej prędkości obrotowej, sprawia to, że kawa w trakcie mielenia nagrzewa się minimalnie, co poprawia jej smak i pozwala zachować naturalny aromat. Młynek wbudowany ma także marka Miele.
Jednak nie tylko ekspresy ciśnieniowe automatyczne mogą szczycić się młynkami, bo te znajdziemy teraz również w ekspresach przelewowych (np. w ekspresach marki Russell Hobbs), choć wciąż panuje przekonanie, że pracują wyłącznie z kawą już zmieloną. Dlatego też ciekawym rozwiązaniem było wprowadzenie na rynek ekspresów przelewowych z wbudowanym młynkiem, pozwalającym korzystać zarówno z kawy mielonej, jak i ziarnistej – takiej możliwości nie było jeszcze kilka lat temu. Wiele modeli ciśnieniowych z młynkiem bywa wyposażonych w dwukomorowy pojemnik na kawę . Co więcej, mają one także przełącznik wyboru rodzaju ziaren, umożliwiający wybór konkretnego typu lub stworzenie własnej mieszanki przez ich połączenie. Trzeba tu też wspomnieć o regulacji stopnia zmielenia ziaren oraz funkcji wyłączenia młynka. W zależności od konkretnego modelu można nawet mówić o dziewięciu ustawieniach – od drobniejszego po grubszy stopień mielenia kawy, a to umożliwia uzyskanie ulubionego smaku napoju. Opcja wyłączenia młynka daje natomiast możliwość przygotowania klasycznej kawy fi ltrowanej z ziaren wcześniej zmielonych. Jeśli ekspres nie ma młynka i kawę mieli się ręcznie, warto wiedzieć, że do espresso musi być zmielona drobno, natomiast, jeśli będzie fi ltrowana – grubiej. W ekspresie Z6 marki JURA młynek ma nowy kształt żaren, co zmieniło kąt cięcia. I choć nadal mieli około 3 g ziarna na sekundę, jest mniej podatny na uszkodzenia czy blokady związane z dostaniem się do niego ciał obcych. AromaG3 jest sześciostopniowym młynkiem marki JURA z nową konstrukcją zapewniającą lepszy aromat. Także czas mielenia i emisja hałasu są znacznie zmniejszone. Z kolei Nivona proponuje młynek stożkowy ze stali szlachetnej, który pracuje znacznie ciszej z dużą efektywnością, jest także bardzo wytrzymały. Bosch w nowym ekspresie VeroAroma wykorzystuje ceramiczny młynek CeramDrive, niezwykle odporny na zużycie. Najnowszy model ekspresu marki Siemens model EQ.9 integruje dwa oddzielne młynki z dwoma oddzielnymi pojemnikami na ziarna, podobnie jak w modelach Saeco. Jednym przyciskiem można wybrać rodzaj kawy, którą chce się zmielić i zaparzyć. W ten prosty sposób możemy używać różnych rodzajów kawy bez mieszania ich smaków. W ekspresie m.in. marki Franke znajdziemy natomiast regulację precyzyjnego stopnia zmielenia ziaren.
Urządzenia z najwyższej półki fascynują „swoimi umiejętnościami”. Doceniają je osoby zapracowane, no i może odrobinę leniwe, bo taki model zrobi za nich wszystko. Wystarczy dotknąć panelu sterowania. Gran- Baristo Avanti (Saeco) nie dość, że jest w stanie przygotować 18 różnych napojów kawowych, to można nim zarządzać, dzięki łączu Blootooth, tabletem z systemami iOS7, Android 4.4 i wyższymi. Siemens w modelu EQ 9 zastosował z kolei system dualBean. Wyposażony jest w dwa oddzielne młynki i dwa pojemniki na ziarna, baristaMode, pozwalają na precyzyjne określenie ustawień dla uzyskania doskonałego aromatu. JURA także może się poszczycić ciekawym rozwiązaniem. W ekspresie Z6 zastosowano rewolucyjną technologię P.E.P., prowadzącą do uzyskania idealnego espresso, która polega m.in. na tym, że pompowanie wody z termobloku przez jednostkę zaparzającą odbywa się za pomocą krótkich impulsów, a nie jak dotąd metodą ciągłego strumienia. Ta światowa innowacja P.E.P. – Proces Ekstrakcji Pulsacyjnej – jest dostępna dla „krótkich” napojów kawowych, takich, jak: ristretto, espresso i espresso macchiato. Jednak nowe technologie można znaleźć również w ekspresach przelewowych. Marka Russell Hobbs proponuje zaawansowaną technologię dozowania wody oraz ulepszone sterowanie temperaturą, dzięki czemu woda osiąga optymalną ciepłotę do przygotowana kawy w krótszym czasie – zgodnie z wytycznymi Europejskiego Stowarzyszenia ds. Jakości Kawy (Speciality Coffee Association of Europe).
Stała temperatura parzenia kawy jest niezwykle istotna dla efektu końcowego, dlatego też producenci modeli ciśnieniowych chętnie sięgają po najbardziej optymalne systemy. Istotna w tym jest funkcja wstępnego zaparzenia – podczas tego procesu woda zostaje wpompowana do modułu zaparzającego, a tam zmielona już kawa jest nawilżana i lekko pęcznieje, dzięki czemu uwalniany jest jej smak, który jest kontrolowany jeszcze przed właściwym parzeniem. Elektroniczny system kontroli dobiera ustawienia i automatycznie dostosowuje ilość wody do rodzaju napoju. Optymalne ciśnienie sprawia, że woda przepływa przez każdy gram kawy, a potem trafi a prosto do fi liżanki. Po zaparzeniu moduł zaparzający odprowadza do tacki ściekająca wodę, która pozostała w zmielonej kawie, a wysuszony miał trafi a do pojemnika. Doskonałą kawę parzą również, np. ekspresy do zabudowy marek Franke, Gorenje, Teka czy też Whirlpool.
Z kolei ekspres Philips 4000 ma wyjmowany blok zaparzający, który jest łatwo dostępny z boku urządzenia. GranBaristo Avanti tej samej marki ma bojler ThermoSpeed, który pozwala w krótkim czasie przygotować nawet kilkanaście kaw pod rząd. Najnowszymi rozwiązaniami może się też poszczycić JURA. Światową innowacją jest P.E.P, czyli Proces Ekstrakcji Pulsacyjnej dostępny dla krótkich naparów kawowych, takich jak: ristretto, espresso i espresso macchiato. Opiera się na tym, że woda z termo bloku pompowana jest nie strumieniem ciągłym, ale za pomocą krótkich impulsów. Poprzez wydłużenie czasu ekstrakcji osiąga się bardziej intensywny aromat espresso. W ekspresie Z6 zmodyfikowana została jednostka zaparzająca. Polega to na tym, że woda pozostająca w przewodach zostaje odprowadzona bezpośrednio do tacy ociekowej. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu specjalnego mechanizmu próżniowego, podobnego do strzykawki, sprawia to, że do filiżanki nie trafia krople wody, bezpośrednio przed przygotowywaniem naparu. Bosch w ekspresie VeroAroma wykorzystuje system SensoFlow z wyjątkowo wydajnym, sterowanym czujnikiem, przepływowym podgrzewaczem wody, znanym również, jako Intelligent Heater inside, tak, aby zachować stałą temperaturę parzenia w wysokości 90–95 °C. Ponadto, system AromaPro concept zapewnia optymalne ciśnienie. Jednostkę zaparzania można wyjąć i wyczyścić. W niektórych modelach marki Electrolux funkcja Aroma Strenth umożliwia zaprogramowanie czasu rozpoczęcia parzenia kawy oraz wybór mocy naparu. W ekspresie przelewowym Legacy marki Russell Hobbs zastosowano nową technologię dozowania wody przez kawę, co sprawia, że daje to większe możliwości wydobycia smaku. Mniejsze wahania temperatury oznaczają lepszy smak kawy i osiągnięcie optymalnej temperatury zaparzania 75 proc. szybciej. Z kolei Illumina tej samej marki to urządzenie z zaawansowaną technologię filtrowania, zapewniającą szybkie i równe pokrycie wodą zmielonej kawy, oraz gwarantującą lepsze wydobycie smaku. Osiąga temperaturę parzenia o 65 proc. szybciej i ma funkcję godzinnego utrzymania ciepła. W modelu CafeRomatica 757 firmy Nivona dynamiczna komora zaparzania w systemie Aromatica gwarantuje, iż do kawy nie przedostają się gorzkie substancje, a tryb Eco pozwala na oszczędność energii elektrycznej. Wiele urządzeń ma już funkcję pamięci umożliwiającą ustawienie odpowiedniego czasu parzenia, mocy i temperatury. Tak jest m.in. w ekspresie Incanto Executive (Saeco), dodatkowo jest wyposażony w opatentowany system poprawy struktury kremy i kawy. Jego pokrętło, wygodnie umieszczone na kraniku ekspresu, umożliwia płynną regulację ciśnienia w celu zmiany struktury napoju. À propos jeszcze konstrukcyjnych nowinek, to ciekawym rozwiązaniem może pochwalić się Philips i jego ekspresy z serii: 2000, 3000 i 4000. Najważniejszą innowacją w serii 4000 jest pierwszy na rynku model, który może zaparzyć zarówno espresso, jak i kawę przelewową. Wszystko dzięki opatentowanej technologii przełącznika kawy, która pozwala zamienić espresso w klasyczną kawę dla tych, którzy lubią smak kawy przelewowej. Wystarczy jedynie przesunąć dźwignię urządzenia, która dostosowuje odpowiednie ciśnienie podczas zaparzania dla uzyskania różnych efektów: wysokie ciśnienie, pozwala na zaparzenie espresso, a niskie, ok. 2 barów daje smak kawy przelewowej. Prawda, że pomysłowe?
Systemy spieniania mają przede wszystkim ekspresy ciśnieniowe (automatyczne oraz kolbowe), a także kombinowane. Szeroka oferta kawy z dodatkiem mleka charakterystyczna jest dla ekspresów automatycznych, w których to samo urządzenie odpowiada za przygotowanie cappuccino czy latte. Mniej rozwiązań znajdziemy w modelach ręcznych. Do najczęściej spotykanych systemów w ekspresach ciśnieniowych należą:
Lista praktycznych rozwiązań jest długa, warto jeszcze zwrócić uwagę na takie udogodnienia jak:
© 2024 InfoMarket