Warszawa, 7 lutego 2017 r. – rynek robotów sprzątających rozwija się bardzo dynamicznie
i wykorzystuje coraz więcej dostępnych rozwiązań. iRobot Corporation jako jego pionier i lider doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że produkt musi być stale rozwijany w oparciu o dostępne, ale i sprawdzone rozwiązania. Wszystko to ma na celu realizację nakreślonej przez firmę wizji marki oraz całej gałęzi gospodarki.
Sięgające początku lat 90. XX w. korzenie marki iRobot związane są z tworzeniem robotów na potrzeby służb mundurowych, NASA czy DARPA. Firma pomagała również naukowcom – tak we współpracy z NationalGeographicSociety powstał Pyramid Rover, który pozwolił na zbadanie niedostępnych dla człowieka, ciasnych korytarzy Wielkiej Piramidy w Gizie. Zdobyte w pierwszej dekadzie działalności doświadczenie firma postanowiła spożytkować w procesie konstruowania produktu, którego świat wcześniej nie widział. W toku wewnętrznego konkursu zdecydowano się na rozpoczęcie prac nad robotem odkurzającym. Jednym z pierwszych prototypów był Dust Puppy,
a finalna wersja produktu była wynikiem 5 lat badań, projektowania i eksperymentów. Pierwsza generacja iRobota Roomba została zaprezentowana 23 września 2002 r. wykorzystywała technologie stworzone dla dotąd produkowanych przez firmę urządzeń.
Na przestrzeni lat iRobot udoskonalał swoje produkty oraz dodawał kolejne, które realizowały inne zadania – np. mycie czy mopowanie podłogi. Firma stale dążyła do zwiększaniaefektywnościrobotów sprzątających. Jak tłumaczy Christian Cerda, wiceprezes i dyrektor generalny oddziału robotów domowych w iRobot:
“Roboty sprzątające wykonują ściśle określone zadania jak odkurzanie czy mopowanie podłogi. W celu wykonania danej czynności efektywnie muszą w zbalansowany sposób wykorzystywać różne technologie. Wydajność sprzątania, efektywna nawigacja, zdolność do adaptowania się do stale zmieniającego się środowiska oraz umiejętność czyszczenia pod meblami, gdzie chowają się zabrudzenia są ważnymi czynnikami, które muszą być zrównoważone. Roboty odkurzające Roomba czy mopująceBraava biorą je wszystkie pod uwagę, aby stać się wygodną, dostosowaną do potrzeb i wydajną pomocą w sprzątaniu.”
W ostatnich miesiącach iRobot wykonał kolejne ważne kroki w kierunku realizacji swojej idei –dostarczania pomocników, którzy realizując swoje ściśle określone funkcje współpracują ze sobą, aby ulżyć domownikom w natłoku obowiązków. W najbliższej przyszłości do zestawu funkcji ułatwiających sterowanie robotem i wydawanie poleceń dojdą kolejne rozwiązania.Będą one funkcjonować razem z systemem iRobot HOME, który współpracuje z obydwoma rodzajami robotów.
Poruszanie i mapowanie
Zaprezentowany w ubiegłym roku w modelach Roomba serii 900 oraz w robocie mopującymBraavajet system iAdapt 2.0 odpowiada za obranie przez robota optymalnej ścieżki poruszania się. Dzięki niemu roboty podejmują decyzję na temat swoich kolejnych ruchów w odniesieniu do aktualnie znajdujących się na ich drodze przeszkód. iRobot doskonale rozumie, że mieszkania żyją np. przemieszczamy meble czy tez pozostawiamy na podłodze różne przedmioty. Dlatego Roomba serii 900 została wyposażona w kamerę, która rozpoznaje kształty znajdujących się przed nią przedmiotów, aby system iAdapt 2.0 mógł dobrać odpowiedni wzorzec zachowania. Całości dopełnia technologia wizualnej lokalizacji i mapowania (vSLAM), dzięki której robot buduje mapę swojego środowiska pracy, utrzymuje optymalny tor i sprząta dopóki cała powierzchnia nie zostanie wyczyszczona.
W ramach obranej przez iRobot idei niezwykle istotna jest aplikacja iRobot HOME, która zyskiwać będzie kolejne funkcje. Już teraz pozwala ona na zarządzanie kilkoma robotami Roomba serii 900, jak również Braavajet. Dzięki opracowywanej obecnie kolejnej wersji aplikacji zarządzanie domowymi iRobotami wejdzie niebawem na kolejny, wyższy poziom.
Przyszłość oparta o ludzie zmysły
Mapowanie całych pomieszczeń i ogólnego ich planu to ogromny przeskok w dziedzinie robotyki użytkowej. Firma iRobot prowadzi badania i szuka rozwiązań, które w przyszłości pomogą nam wykorzystać efektywniej wolny czas i nasze zmysły. Według CEO iRobot Corporation:
„Mapowanie pomieszczeń w wymiarze rzeczywistym to kolejny krok na drodze do stworzenia robotów, które w przyszłości będą m.in. potrafiły zrobić pranie i je poskładać, a nawet opróżnić zmywarkę, co znacząco ułatwi nam życie. Warto również pochylić się nad problemem starzejącego się społeczeństwa. Już w niedalekiej przyszłości będzie brakowało rąk do opieki nad osobami w podeszłym wieku. Tacy ludzie wymagają większej uwagi, wówczas może okazać się, że roboty będę jedyną alternatywą. Przed robotami naprawdę długa i ekscytująca droga, której mam nadzieję będziemy częścią”.
W myśl idei amerykańskiego pioniera w dziedzinie domowej robotyki, roboty domowe będą realizować szerszy zakres zadań oraz będą stawać się coraz bardziej niezauważalne dla ich użytkowników. Niemniej same urządzenia będą zyskiwały wrażliwość na kolejne zmysły. W praktyce oznacza to m.in., że nie tylko usłyszą zabrudzenia dzięki czujnikom akustycznym systemu wykrywania zabrudzeń, ale również zareagują na nasze komendy głosowe.
informacja prasowa
© 2024 InfoMarket