Bardzo chętnie dajemy się w nią wciągać, bo coraz częściej wracamy do korzeni, czyli do materiałów naturalnych, które zwłaszcza w jadalni i w kuchni sprawdzają się znakomicie.
Fascynacja tworzywami sztucznymi, nieco osłabła. W końcu szkło też jest kolorowe, a może przybierać naprawdę fantazyjne kształty. Można też z niego wyczarować wszystko, co w domu
niezbędne – od naczyń po ozdoby.
Szkło to materiał, który już od dawna jest wykorzystywany m.in. w kuchni. Ze szkła stołowego w tej czy innej postaci na dobrą sprawę korzystamy na co dzień. Jaka jest historia tego materiału i jak jest on produkowany?
Szkło to twarda, krucha, bezpostaciowa, najczęściej przezroczysta masa. Większość produktów otrzymuje się przez podgrzanie mieszaniny piasku, sody i wapnia w wysokiej temperaturze (ok. 1500 °C). Jedną z najważniejszych kwestii jest właściwy dobór ilości poszczególnych surowców – po ich wymieszaniu otrzymujemy tzw. zestaw szklarski, który poddawany jest dalszej obróbce. Zestaw szklarski jest podgrzewany w specjalnych piecach, które są ogrzewane za pomocą palników gazowych umieszczonych po obu stronach wanny. Zanim dojdzie do formowania (ręcznego, za pomocą maszyn odlewniczych czy walcowania) do przygotowanej masy dodaje się trochę tłuczki szklanej, która przyspiesza cały proces. Formowanie kształtów odbywa się jeszcze przed ostygnięciem całej masy – to, jak się ono odbywa, w dużej mierze zależy od tego, jaki ma być produkt końcowy. Podczas produkcji słoików, szklanek, misek i wazonów czy ozdób roztopione szkło wpuszcza się do maszyn formierskich, gdzie sprężone powietrze wydyma ich kształt zgodnie z formą modelową. Bardziej złożone kształty wykonuje się, modelując osobno każdą z połówek, a potem łącząc je, kiedy są jeszcze gorące. Jednak nie jest to koniec całego procesu produkcji. Kolejne etapy to odprężanie szkła, zdobienie (w wypadku szkła kryształowego lub malowanego) i jego uszlachetnianie.
Zanim jednak szklane akcesoria staną na naszym stole lub zawisną u sufi tu w formie klosza, muszą przejść przez długi okres produkcji. Najkrócej rzecz ujmując to rezultat podgrzewania w bardzo wysokich temperaturach (ok. 1200 -1300°C) kilku ważnych surowców, w odpowiednich proporcjach, a są nimi m.in.: piasek kwarcowy i dodatki: węglan sodu oraz wapnia, topniki i pigmenty (tlenki metali), to dzięki nim mamy szkło kolorowe:
Jak podają źródła historyczne pierwsze ślady pochodzą sprzed ponad 3,5 tys. lat z Mezopotamii, inne mówią, że całkiem przypadkiem wytopili je w ognisku feniccy kupcy 5000 p.n.e. Potem było już tylko udoskonalane… W Europie pojawiło się najpierw w Hiszpanii, Francji i we Włoszech około IV w n. e. Do dziś jednym z popularniejszych i najcenniejszych jest przepiękne szkło weneckie, produkowane na wyspie Murano tą samą metodą co i w XIII wieku. W Polsce pierwszy szklarski warsztat powstał około XII wieku, ale rozwój hutnictwa datujemy XVIII I XIX wiek.
Tak jak każde tworzywo, również szkło ma wiele odmian, wszystko zależy od tego jakiej dziedzinie życia ma służyć. Choć wydawać by się mogło, że wszystkie szklane rzeczy są takie same, to nic bardziej mylącego. Warto więc zapoznać się z tym, co oferują nam producenci, i wybrać odpowiednie dla siebie naczynia czy też przedmioty codziennego użytku. Tu chcemy zaprezentować wszystko to, co znajduje zastosowanie w gospodarstwie domowym oraz z tym związane najpopularniejsze rodzaje szkła.
Szklanki i kieliszki to najpopularniej naczynia, które spotkamy w każdym domu. Wykonuje się je zarówno ze szkła tradycyjnego, nietłukącego, jak też z kryształowego. Często są barwione lub bogato zdobione.
Oczywiście wszystko można pić w tej samej szklance, ale wbrew pozorom te najprostsze naczynia bywają bardzo wyspecjalizowane i to nie bez powodu.
Wprawdzie są mniej popularne niż porcelanowe, ale ostatnio przebojem „wchodzą do jadalni”. Ponieważ mają duży wpływ na „urodę stołu” bardzo ważny jest wybór odpowiednich produktów, estetycznie nakryty to połowa sukcesu udanego przyjęcia. Na szczęście, rynek jest pod tym względem bardzo bogaty. Wyróżniamy:
W zasadzie każdy obiad czy też gorąca kolacja wymaga akcesoriów, które nie tylko urozmaicą stół, ale także będą się świetnie prezentować z potrawami. Do takich dodatków można zaliczyć szklane misy i pucharki do lodów.
Mogą być proste lub bogato zdobione, ze szkła lub kryształu. Istnieją również pucharki kolorowe, które często mają nóżkę. Sprzedawane są pojedynczo lub w kompletach. Czasami dołączane są do nich specjalne łyżeczki. Idealnie nadają się też do drobnych owoców, musów oraz galaretek.
Oto kilka dodatków, które warto mieć nie tylko w kuchennej szafce:
Cieszą się coraz większą popularnością nie tylko wśród kolekcjonerów (zwłaszcza staroci), bo serwować w nich można przeróżne napoje, od wody począwszy na winie skończywszy. Różnią się kształtem, wyglądem i przeznaczeniem.
Najpopularniejsze są korki, również ze szkła. Zazwyczaj są w zestawie z wyjątkiem tych do wina. Jeśli karafka nie ma korka, a wiemy, że jest niezbędny, dobrze jest zainwestować również w ten gadżet. Jest on szczególnie przydatny, gdy przechowujemy w naczyniu napoje zapachowe. Dzięki korkowi zapach nie „ucieknie”, a napój zachowa swój naturalny smak. Korek chroni też przed dostaniem się bakterii i drobnoustrojów. Na rynku istnieje wiele różnych możliwości, jeśli chodzi o ten ważny detal. Można zainwestować w korki kolorowe, dodają, bowiem nowoczesnego designu.
Bardzo przydatne są również szczotki do mycia karafek. Mają długie rączki oraz zakończenie z naturalnego włosia, dzięki któremu nie porysujemy naczynia od środka. Dodatkowo ich budowa pozwala na dokładne czyszczenie (są giętkie).
Kolejnym praktycznym produktem jest suszarka. Przypomina stojak, na którym umieszcza się karafkę dnem do góry. Warto zaznaczyć, że najlepsze stojaki mają gumową końcówkę, która nie rysuje szklanej powłoki naczynia.
Przy wyborze odpowiednich dodatków koniecznie trzeba zwracać uwagę na materiał. Jeśli chodzi o szczotkę, obowiązkowo musi mieć ona naturalne włosie, a nie sztuczne, które mogłoby porysować powierzchnię naczynia. Suszarka powinna być ze stali nierdzewnej, ponieważ trzeba pamiętać, że będzie miała ona częstą styczność z wodą, a rdza może zniszczyć i pobrudzić szkło na stałe.
Nie ma domu bez wazonu, a te często są właśnie szklane albo kryształowe. Trudno mówić o kształtach, gdyż jest ich mnóstwo, od malutkich np. w formie menzurki na jeden tylko kwiat po wysokie i pojemne na ogromne bukiety. Bywają tak wymyślne i designerskie, że same w sobie to już ozdoby, nawet gdy przez jakiś czas stoją „samotnie”.
Do tej grupy należy również zaliczyć świeczniki – jakże ostatnio pożądane. Są taki, robione na stare, naśladujące te mosiężne czy srebrne, jak i niskie na małe kolorowe zapachowe świeczki.
Wreszcie figurki, robi się je zarówno ze szkła kolorowego, jak i z kryształów. Słynne są te, które (poza biżuterią) wylansował Swarovski. Ze swoich kryształów wyczarował nie tylko cały zwierzyniec, ale też inne drobiazgi. Postawione w podświetlone witrynie lub w miejscu, do którego dociera słońce będą zadawać szyku każdemu salonowi nie tylko formą, ale też za sprawą załamującego się w krysztale światła.
Nie można zapomnieć o szklanych przyciskach – zwykle w formie sześcianów. Wprawdzie spokojnie się da bez nich obejść, ale na biurku mają swoje miejsce. A popularne przed laty szklane kule? „Zatopione” w nich miniscenki zwykle zimowe, ożywały, bo gdy się taką kulą poruszyło… „padał śnieg”.
Wreszcie wietrzne dzwonki, choć robi się je z różnych materiałów, szklane mają swój specyfi czny urok, bo pod wpływem wiatru wydają delikatne dźwięki i np. w odróżnieniu od bambusowych bywają zazwyczaj kolorowe.
Na koniec coś o czym przypominamy sobie raz w roku czyli choinkowe bombki. To dziś prawdziwe dzieła sztuki, bajecznie kolorowe i niezwykle ozdobne.
© 2024 InfoMarket