Coś dla fotografów

Aparaty w smartfonach mogą śmiało rywalizować z tymi stosowanymi w prostych kompaktach. Warto jednak pomyśleć o dodatkowych akcesoriach, które pomogą w wykorzystaniu pełni możliwości.

Bez wątpienia na wakacjach przydatny będzie kijek do selfie. Jeśli faktycznie mamy zamiar wykonywać dużo autoportretów, warto zaopatrzyć się akcesorium lepsze niż to od naganiacza w turystycznym kurorcie. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, aby uchwyt na telefon był stabilny, tak aby ten z niego nie wypadł. Zazwyczaj uchwyt jest odkręcany, co oznacza, że na sam monpod (czyli kijek) możemy przykręcić inne urządzenie, np. aparat, lub np. zamontować uchwyt na statywie aparatu. Monopod może mieć również zintegrowany przycisk do wyzwalania migawki, który działa bezprzewodowo za pośrednictwem Bluetooth (wymaga to zasilania baterią) lub przewodowo – jest podłączany do gniazda jack 3,5 mm. Wspomnieliśmy o statywach, otóż są specjalne niewielkie modele przeznaczone do smartfonów, łatwo mieszczące się w kieszeni czy plecaku. Mogą mieć elastyczne nóżki, które można owinąć np. wokół gałęzi drzewa. Statyw okaże się niezbędny przy robieniu krajobrazowych zdjęć nocnych z długimi czasami naświetlania i zdecydowanie warto go mieć pod ręką. Dla tych, którzy chcą bardziej poeksperymentować z fotografią mobilną, dostępne są nakładki na obiektywy. Sprzedawane są całe zestawy do najpopularniejszych zastosowań, jak makro, rybie oko, szeroki kąt i teleobiektyw. Nasadki są montowane na specjalny klips lub magnetycznie.