Kosiarki akumulatorowe łączą najlepsze cechy modeli spalinowych i elektrycznych. Roboty koszące zwalniają nas z obowiązku dbania o trawnik. Oba rodzaje maszyn są ciche i ekologiczne oraz lżejsze od spalinowych.
Silniki elektryczne są najpopularniejszym typem napędu w kosiarkach konsumenckich. Przemawiają za nimi łatwość obsługi, lekkość oraz względnie cicha praca w porównaniu do silników spalinowych. Jednostki elektryczne zasilane akumulatorem wykorzystują silnik DC (prądu stałego) ze szczotkami lub bezszczotkowy. Te ostatnie wydają się najlepszym rozwiązaniem, gdyż są lekkie, nie przegrzewają się, a rezygnacja ze szczotek czyni je odpornymi na zużycie mechaniczne.
W większości kosiarek do trawy stosowane są silniki szczotkowe. Zaletą tego typu rozwiązań jest głównie niska cena zakupu. Silnik taki wymaga jednak serwisowania związanego z wymianą szczotek oraz generuje większy hałas niż silniki bezszczotkowe. Ponadto zastosowanie silnika o konstrukcji wymagającej wentylowania w robocie koszącym do trawy może powodować problemy z dostawaniem się zanieczyszczeń do silnika. Zanieczyszczenia mogą także zatykać otwory wentylacyjne silnika, powodując jego przegrzanie i w rezultacie uszkodzenie.
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie silnika bezszczotkowego (BLDC), który jest praktycznie bezobsługowy i nie wymaga wentylowania. Wadą urządzeń wyposażonych w silniki BLDC jest wyższa cena zakupu, w perspektywie dłuższej eksploatacji może się to jednak okazać bardziej opłacalną inwestycją. Warto zatem wziąć to pod uwagę przy wyborze kosiarki akumulatorowej czy robota koszącego. Kosiarki akumulatorowe są droższe z powodu ceny akumulatora, który stanowi około 30 proc. ich ceny. Rekompensują to wygodą pracy, zwrotnością i brakiem konieczności stosowania kabla, który może dostać pod nóż i stale plącze pod nogami.
Ciekawym rozwiązaniem jest tak zwany napęd hybrydowy. Kosiarka taka może być zasilana z przewodu elektrycznego, kiedy akumulator jest rozładowany. Można wtedy nie przerywać pracy, a akumulator jest ładowany. Zaleca się pracować na kablu do około 40 m od źródła zasilania, ponieważ wraz ze wzrostem jego długości spada napięcie. Niestety, kosiarki hybrydowe są droższe od maszyn zasilanych wyłącznie z kabla.
W kosiarkach akumulatorowych stosowanych jest kilka systemów, różniących się liczbą akumulatorów (1, 2, 4) oraz pojemnością i napięciem znamionowym baterii.
Moc silnika elektrycznego zależy od dwóch parametrów: napięcia oraz natężenia prądu. W większości wypadków napięcie zasilające urządzenia akumulatorowego wiąże się z jego wydajnością, w związku z czym można wyodrębnić trzy podstawowe kategorie urządzeń ogrodowych:
Najczęściej do kosiarek stosowane są akumulatory litowo-jonowe o pojemności 2, 4, lub 5 Ah. Przy wyborze kosiarki akumulatorowej należy także sprawdzić, jaką powierzchnię uda się skosić na jednym naładowaniu. Druga sprawa to czas ładowania, który jest zależny od pojemności akumulatora. Przy zastosowaniu szybkich ładowarek czas ładowania może wynosić od 90 do 180 min, a w wypadku zastosowania ładowarki standardowej od 220 do 300 min.
Kosiarki mogą być zasilane dwoma, a nawet czterema akumulatorami, dzięki czemu ich wydajność się zwiększa. Baterie w kosiarkach z serii STIGA 500 mają system (500 Synchronized), który pozwala na równomierne rozładowywanie się dwóch akumulatorów o różnym poziomie energii. Nie ma możliwości, żeby jeden z nich rozładował się szybciej.
Kosiarki akumulatorowe mogą być wyposażone także w tryb Eco, pozwalający na oszczędzanie energii przez zmniejszenie prędkości obrotowej silnika noża w przypadku koszenia rzadszej trawy.
Wygodną funkcją w akumulatorach marki STIGA jest wbudowany wskaźnik poziomu naładowania, oznaczony 4 diodami. Jedna dioda to 25 proc, dwie 50 proc. mocy itd. W akumulatorach Kärchera zastosowano zintegrowany wyświetlacz LCD, który pokazuje pozostały czas pracy, czas ładowania oraz stan naładowania,. Ogniwa litowo-jonowe zapewniają stałą wydajność i zapobiegają samorozładowaniu się baterii i efektowi pamięci (utrata pojemności z powodu częstego częściowego rozładowania). Procesor zapobiega przegrzaniu i zwarciom. Wygodne, delikatne w dotyku elementy obudowy zapobiegają ślizganiu na gładkich i pochylonych powierzchniach. Co ważne, poziom naładowania jest wyświetlany także w czasie pracy, więc na bieżąco monitorujemy zużycie energii.
Wśród cech użytkowych kosiarki akumulatorowej warto zwrócić uwagę na pojemność kosza i szerokość cięcia trawy. (Fot. Kärcher)
Akumulator jest najważniejszą częścią kosiarki. Niesprawny łub rozładowany nie uruchomi silnika. Najczęstszą przyczyną niesprawności akumulatorów w sprzęcie użytkowanym sezonowo jest rozładowanie. Jedną z przyczyn jest pozostawienie akumulatora w kosiarce. Mimo że kosiarka jest nieużywana, układ elektryczny nieznacznie rozładowuje akumulator. Przy codziennym użytkowaniu pobór prądu na poziomie 0,02 – 0,05 A jest niezauważalny, jednak gdy weźmiemy pod uwagę okres miesiąca lub dwóch, może nastąpić całkowite rozładowanie akumulatora.
Samorozładowanie to cecha akumulatorów wszystkich akumulatorów, zależna od jakości baterii (dla ogniwa Li-Ion wynosi tylko 0,5 – 3 proc. na miesiąc), nawet gdy wyjmiemy je z kosiarki. Mają na to wpływ też wilgoć i temperatura, w jakiej będziemy je przechowywać. Należy również pamiętać, że przed odstawieniem akumulatora na półkę powinniśmy go naładować.
STIGA Twinclip 950 SQ AE skosi 1100 m2 w 40 min na jednym ładowaniu. Opatentowane ostrze, podwaja wydajność koszenia, zapewnia wyższą efektywność koszenia i zbierania. (Fot. STIGA)
Wybierając kosiarkę akumulatorową, warto się zastanowić, czy nie wyposażyć przy okazji ogrodu w kilka urządzeń: pilarkę, nożyce, dmuchawę do liści, zasilanych tym samym wymiennym akumulatorem. Jeżeli kosiarka używa dwóch akumulatorów 2 × 18 V, to można np. dokupić urządzenie zasilane jednym akumulatorem 18 V. Warto sprawdzić promocje, w których do kosiarki dodawane są inne narzędzia. Na takim rozwiązaniu zaoszczędzimy pieniądze.
Tymi samymi akumulatorami można zasilać inne maszyny ogrodowe i domowe. (Fot. Kärcher)
Najdroższe są kosiarki akumulatorowe z napędem, w których siła rąk jest zastąpiona trybem samobieżnym. Wtedy znacznie ułatwione jest koszenie na wzniesieniach oraz gęstej trawy, stawiającej większy opór. Wysiłek koszenia jest ograniczony do kierowania kosiarką. Do napędu jest używany dodatkowy silnik elektryczny, który napędza tylne koła, z możliwością płynnej regulacji prędkości jazdy.
Pracochłonną i czasochłonną czynność koszenia trawnika można zlecić samoobsługowym maszynom ogrodowym, nazywanym robotami koszącymi, kosiarkami autonomicznymi, automatycznymi lub samobieżnymi. Za pracę robota trzeba jednak dużo zapłacić – to wydatek od kilku do nawet 10 tysięcy złotych w wersjach profesjonalnych. Wszystko zależy, oczywiście, od tego, jak zaawansowany model wybierzemy
Główną różnicą między kosiarką a robotem koszącym do trawy jest sposób działania. Kosiarki służą do koszenia trawy i zbierają ją do kosza, natomiast robot koszący do domowego ogródka służy głównie do pielęgnacji trawnika. Są profesjonalne roboty koszące, które dorównują parametrom kosiarek koszących do dużych powierzchni, ale są bardzo drogie. Raz ścięty trawnik będzie później utrzymywany w nienagannym stanie. Zadaniem robota jest koszenie krótkiej trawy (nie ma kosza). Robot powinien mieć ustawiony harmonogram pracy jak najczęstszy – najlepiej, gdy wyjeżdża na trawnik codziennie albo co drugi dzień, kiedy przyrosty trawy są najmniejsze. Ścinki trawy są na tyle krótkie, że pozostawione na trawniku tworzą cienką warstwę, która zatrzymuje wilgoć w ziemi, i ulegają rozkładowi, użyźniając podłoże. Dzięki temu możliwe jest zaoszczędzenie na nawozach trawnikowych.
Sam robot, będący pojazdem napędzanym silnikiem elektrycznym, wymaga układów sterowania: czujników, procesora z odpowiednim programem i układu jezdnego. Zasilanie pochodzi z akumulatorów Li-Ion. Dostępne na rynku urządzenia różnią się czasem pracy akumulatora, zaawansowaniem algorytmów sterujących, rozmiarami, wyposażeniem.
Przy transporcie należy zwrócić uwagę na wygodny uchwyt do przenoszenia i mały ciężar maszyny. (Fot. Kärcher)
Podstawowe parametry związane kosiarkami akumulatorowymi i robotami dotyczą zasilania i cech użytkowych. Są następujące:
Parametry użytkowe:
Na pierwszy rzut oka kosiarka automatyczna przypomina jeżdżący odkurzacz bez rury, ale bardzo „inteligentny”. Robot porusza się dzięki dwóm rodzajom kół: większych, napędowych, z tyłu i mniejszych, skrętnych, z przodu. Koła napędzane mogą być silnikami o małej mocy, rzędu 25–50 W. To wystarczy do sprawnego poruszania się po płaskim terenie i pochyłościach o nachyleniu nawet do 45 proc. Mniejsza moc stosowanych silników to także mniejsze zużycie energii, co przy zasilaniu bateryjnym ma niebagatelne znaczenie. Są też konstrukcje wykorzystujące dwa duże koła, dzięki czemu robot dobrze sobie radzi sobie na nierównym terenie i z najbardziej wymagającymi krzywiznami.
O jakości koszenia decydują zestaw noży tnący i ich napęd. Częstym rozwiązaniem w tej kategorii maszyn ogrodniczych do zastosowań domowych jest stosowanie zespołu tnącego o 3, 4, 6, a nawet 8 ostrzach wykonanych ze stali nierdzewnej lub tytanowej przymocowanych do tarczy, która obraca się w trakcie koszenia. Szerokość koszenia wynosi typowo do 30 cm.
Oczywiście, niezależnie od typu silnika zawsze zasilane są one prądem stałym płynącym z akumulatora bądź zestawu akumulatorów. Właściwie wszyscy producenci kosiarek automatycznych korzystają z nowoczesnej techniki litowo-jonowej. Przewagami takiego rozwiązania są dobry stosunek masy do pojemności energetycznej, brak efektu pamięci i znacznie dłuższa trwałość w porównaniu do np. baterii niklowo- -kadmowych. Pojemności akumulatora wahają się w zależności od klasy i szerokości roboczej urządzenia. Są to urządzenia energooszczędne, ponieważ silniki zasilane są mocą odpowiadającą 100 – 400 W. Do skoszenia 500 m² trawnika robot potrzebuje około 3 godzin pracy.
Stacja ładująca to przystań dla robota koszącego. Jej elektronika zasilana jest z sieci 230 V. Można ją umieścić zarówno na trawniku, jak i poza nim, w takim miejscu, aby kosiarka w każdej chwili mogła pobrać energię lub znaleźć schronienie w przypadku złej pogody. Dzięki automatycznemu systemowi ładowania stacja ustala, czy potrzebne jest szybkie ładowanie akumulatora (ze względu na zaplanowaną pracę), czy akumulator zostanie naładowany w trybie standardowym. Stacja ładowania pełni też ważną funkcję, zamykając obwód i zasilając kabel ograniczający obszar koszenia. Akumulatory wymienne ładowane mogą być z zewnętrznej ładowarki.
Większość kosiarek automatycznych dostępnych na rynku wymaga ułożenia na krawędziach trawnika specjalnego kabla ograniczającego pracę maszyny, mocowanego do podłoża za pomocą specjalnych szpilek. Przez to kosiarka „wie”, na jakim obszarze ma się poruszać i gdzie są jego granice. Końcówki kabla podłącza się do stacji dokującej kosiarki, zamykając obwód. Stacja generuje prąd o określonej częstotliwości, a przewód wytwarza pole magnetyczne, którego natężenie odbierane jest przez czujniki robota. Zbliżając się do przewodu, czujniki odbierają coraz większą siłę pola. Po osiągnięciu granicznej wartości maszyna zmienia kierunek jazdy. Istnieją modele obywające się bez kabla ograniczającego. Polegają wyłącznie na czujnikach wysokości trawy. Dojeżdżając do granicy trawnika, zawracają. Wysokość koszenia ustawia się ręcznie przez zmianę wysokości zespołu tnącego od dołu lub pokrętłem umieszczonym na szczycie obudowy.
Stacja dokująca zasila przewód ograniczający obszar pracy robota koszącego. (Fot. Gardena)
W porównaniu ze zwykłymi kosiarkami akumulatorowymi roboty mają wyrafinowaną elektronikę przetwarzającą sygnały z różnych czujników. Dla użytkownika to duża wygoda. Trzeba jedynie zaprogramować harmonogram pracy. Głównym elementem sterującym kosiarki automatycznej jest wbudowany komputer. Steruje on urządzeniem, analizując dane pochodzące z szeregu czujników i modułów komunikacji. Wśród nich możemy wyróżnić:
Robot koszący STIGA Autoclip 530 SG napędzany silnikami bezszczotkowymi pozwoli zarządzać 8 strefami koszenia z nachyleniem do 45 proc. Posiada GPS, Bluetooth, żyroskop i kompas, oraz funkcje koszenia spiralnego, ECO i V-meter. (Fot. STIGA)
Robot ma kilka podstawowych funkcji obsługowych. Konsola z wyświetlaczem LCD jest osadzona w obudowie robota koszącego. Wyświetlacz, np. LCD, pokazuje wybrane parametry pracy i dotykowe przyciski sterowania. Obraz powinien mieć duży kontrast, aby wyświetlane komunikaty były widoczne w świetle słonecznym. Są też rozwiązania, w których sterownik może być zdejmowany do ręcznej pracy. Zawsze wyraźnie oznaczony jest przycisk bezpieczeństwa, dzięki któremu błyskawicznie wyłączymy napęd i noże w razie zagrożenia. Na obudowie może znajdować się też przycisk wymuszający powrót do bazy mimo ustalonego wcześniej programu.
Profesjonalne roboty koszące marki Cub Cadet XR1 500, XR2 1500 i XR3 3000 do trawników o powierzchni od 500 do 3000 m2 . (Fot. Cub Cadet)
Umożliwia zdalnie zmienianie ustawień działania i harmonogramu pracy oraz przeglądanie raportów z koszenia. Z wykorzystaniem smartfona robot koszący może być sterowany ręcznie za pomocą wirtualnego pulpitu. W najnowszych rozwiązaniach można korzystać z możliwości sterowania głosem za pomocą Asystenta Google czy Amazon Alexa, dzięki czemu obsługa jest znacznie uproszczona, szczególnie w dzień słoneczny, kiedy na wyświetlaczu niewiele widać.
Zasadniczo można wyróżnić dwa tryby pracy kosiarek automatycznych. Najczęściej spotykany jest tryb przejazdów losowych. Maszyna wyrusza z określonego punktu przed siebie i gdy zbliży się do kabla ograniczającego lub przeszkody, zmienia kierunek na inny, przypadkowy. Taka chaotyczna praca ma ograniczyć wytwarzanie kolein na trawie, trwa jednak dłużej niż koszenie kosiarką pchaną. Niektórzy producenci wprowadzają specjalne programy umożliwiające koszenie trawy równoległymi pasami, co wydatnie oszczędza czas. W tym trybie kosiarka na podstawie objazdu trawnika wzdłuż kabla ograniczającego wyznacza powierzchnię trawnika, i określa strategię koszenia. Po napotkaniu na przeszkodę, w postaci na przykład drzewa, krzewu lub donicy, omija ją, po czym wraca na obrany wcześniej tor.
Programowanie urządzenia dokonuje się przez centralkę na obudowie lub specjalną bezprzewodową konsolę. Większość modeli umożliwia podział trawnika na poszczególne obszary, które mogą być obsługiwane w różnej kolejności i w różnych porach. W zależności od zaawansowania elektroniki sterującej można ustawiać dzienne i tygodniowe plany koszenia. Uwzględnić można też określone pory roku, wybierając odmienne interwały pracy na wiosnę, lato i jesień. Czas koszenia można dowolnie zaprogramować za pomocą aplikacji smart, uwzględniając pory nawadniania ustawione na sterowniku nawadniania.
Przy nierównym terenie działki warto sprawdzić pod jakim maksymalnym kątem robot podjedzie pod górę. (Fot. Al-KO)
Dzięki dołączanemu napędowi na tylne koło (Push Assist) kosiarka bez wysiłku radzi sobie z wzniesieniami w ogrodzie. Duża szerokość koszenia (46 cm) oraz pojemny kosz (55 l) powodują, że maszyną pracuje się szybciej. Pokos może być zbierany do pojemnika lub rozprowadzany po trawniku jako naturalny nawóz dzięki funkcji mulczowania. Grzebienie ułatwiają koszenie trawy przy obrzeżach. Wysokość koszenia może być regulowana na pięciu poziomach. Uchwyt prowadzący można bardzo łatwo zablokować, a regulacja kąta pozwala dopasować go do wzrostu użytkownika. Dodatkowo składana konstrukcja pozwala oszczędzać miejsce przy przechowywaniu. Wygodny uchwyt gąbkowy i włączniki po obu stronach zwiększają wygodę obsługi. Wskaźnik napełnienia kosza jest również bardzo praktyczny. Klucz bezpieczeństwa chroni przed nieumyślnym uruchomieniem urządzenia przez dzieci. Zestaw zawiera jeden akumulator Battery Power 36 V / 5,0 Ah oraz szybką ładowarkę. Pojemność akumulatora wystarcza do skoszenia maks. 650 m2 .
Model Collector 543 AE należy do serii Experience. Dzięki zasilaniu akumulatorowemu zyskuje się cichą oraz wygodną bezprzewodową kosiarkę. Napędzana jest akumulatorem E-Power 440 (4Ah/48V) – opracowanym i przetestowanym przez firmę STIGA we Włoszech. Dźwignią ustala się jedną z sześciu różnych wysokości koszenia (22-65 mm), a duża szerokość koszenia (41 cm) zapewnia szybką i wydajną pracę w ogrodzie. Trawa zbierana jest do 60-litrowego hybrydowego kosza, który składa się z solidnej plastikowej górnej części oraz z części dolnej, wykonanej z materiału tekstylnego. Dużą zaletą jest wskaźnik napełniania. Po zakończeniu pracy wystarczy podnieść i opróżnić kosz, złożyć regulowaną kierownicę do przodu i odłożyć kosiarkę na jej miejsce. W urządzeniu zastosowano wydajny silnik bezszczotkowy. Kosiarka skosi 450 m2 w 22 minuty na jednym ładowaniu. Przedni zderzak chroni kosiarkę przed uderzeniami, przedłużając czas eksploatacji. Specjalny uchwyt przedni ułatwia przenoszenie i czyszczenie kosiarki.
Urządzenia akumulatorowe z tej serii zostały stworzone specjalnie z myślą o hobbystycznych ogrodnikach, którzy łatwo i szybko chcą osiągnąć oczekiwany, precyzyjny efekt. Są lekkie, intuicyjne, proste w obsłudze jak i konserwacji. Asortyment Essential – seria 100 obejmuje narzędzia pozwalające na kompleksową pielęgnację ogrodu – są to m.in. kosiarki, sekatory, podcinarki, dmuchawy czy nawet urządzenie wielofunkcyjne takie jak sekator i podkrzesywarka na wysięgniku. Opracowanym specjalnie z myślą o urządzeniach ogrodowych akumulatorem EPower 20 V, który rozpoznaje typ narzędzia i odpowiednio dostosowuje moc, aby zmaksymalizować żywotność akumulatora, można zasilać wszystkie urządzenia należące do tej serii. Wszystko, co trzeba zrobić, to wziąć urządzenie w dłonie, podłączyć akumulator, nacisnąć przycisk START... i gotowe! Przykładem jest Collector 140 AE – lekka, ale wytrzymała kosiarka akumulatorowa, która skosi trawnik do 350 m2 w 15 min na jednym ładowaniu. Zasilana cichym i trwałym silnikiem bezszczotkowym. Do wyboru jest sześć wysokości cięcia (25-75mm), a 40-litrowy hybrydowy kosz na trawę zaoszczędzi czas na jego opróżnienie. W zestawie są dwa akumulatory 4 Ah i podwójna ładowarka.
© 2024 InfoMarket