TCL

Telewizor dla kinomana i gracza

Telewizor

W redakcji testowaliśmy telewizor TCL 55C728 z wyświetlaczem QLED, w którym do przetwarzania obrazu i dźwięku zastosowano algorytmy sztucznej inteligencji.

Testowany telewizor 55-calowy należy do klasy z wyższej półki. Wyposażony został w wyświetlacz QLED (z odświeżaniem obrazu 100 Hz), który dzięki warstwie podświetlenia z kropkami kwantowymi ma poszerzony zakres kolorów, co poprawia znacznie odtwarzanie zielonych i czerwonych barw. Wraz z HDR Dolby Vision to podstawa dobrego obrazu kinowego. Osoby nieznające się na ustawieniach obrazu i dźwięku mogą skorzystać z nowych możliwości regulacji obrazu wykorzystujących algorytmy sztucznej inteligencji do przetwarzania obrazu i dźwięku. Funkcja „Treść adaptacyjna” (fot.1) automatycznie wykrywa rodzaj treści obrazu, np. SD, HD, Dolby Vision, niezaszyfrowane, i ustala dla nich optymalne parametry wyświetlania obrazu. Druga opcja to automatyczna kalibracja jasności ekranu w zależności od jasności w pokoju. Szczególnie jej działanie dobrze było widać przy dziennym świetle, gdzie obraz był bardzo dobrej jakości, także dzięki dużej jasności wyświetlacza. Sztuczna inteligencja dobrze sobie radzi z materiałami SD i HD przy odtwarzaniu materiałów wideo z odtwarzacza Blu-ray czy kanałów „z anteny” DVB-T (nawet SD). Jeżeli występuje nieostrość konturów poruszających się obiektów, przydatne są funkcje „Ruch” (fot. 2) z opcjami „Wyrazistość ruchu”, „Doskonała płynność obrazów w ruchu” oraz „Redukcja rozmazania i redukcja migotania”. Bardzo dobrze telewizor radził sobie z odtwarzaniem ruchu, co było widać przy oglądaniu transmisji z olimpiady w Tokio. Obraz był ostry, szczegółowy, a odtwarzane naturalne odcienie czerwieni i zieleni poprawiały jego jakość.

Jakość filmów 4K odtwarzanych z serwisów VoD Google Film czy Nefliksa jest dobra. System głośnikowy marki Onkyo najlepiej odtwarza dialogi. Telewizor dekoduje dźwięk przestrzenny Dolby Atmos, ale dla większych wrażeń (niskie tony) lepiej dokupić soundbar. Gracze będą zadowoleni ze złączy HDMI 2.1 (fot. 3) z aktywnymi funkcjami VRR i ALLM, poprawiającymi synchronizację i automatycznie dopasowującymi czas input lag do odtwarzanej gry oraz umożliwiającymi dołączenie konsoli odtwarzającej nawet gry 120 Hz. W codziennym użytkowaniu zewnętrznych źródeł wideo warto korzystać z funkcji HDMI eARC, umożliwiającej włączanie i wyłączanie obu urządzeń jednym pilotem. W teście wykorzystano dekoder Evobox IP Cyfrowego Polsatu (fot. 4), którego nazwa automatycznie pojawia się na liście urządzeń.

Telewizor bardzo dobrze współpracował ze smartfonem Motorola Android One. Przesyłanie zdjęć (funkcja Chromcast) odbywa się prawie natychmiastowo. Możliwe jest głosowe (język polski) wyszukiwanie treści wideo na YouTube. Działają także proste funkcje do obsługi telewizora, jak włącz/wyłącz telewizor, zmień kanał TV itp.. Android TV umożliwia dostęp do wielu aplikacji. Zainstalowano aplikację Canal+ (fot. 5) , z której korzystano wcześniej na smartfonie. Obraz i dźwięk filmów na dużym ekranie dostarczał wtedy wrażeń kinowych. Telewizor wyróżnia się estetyką wykonania. Charakteryzuje się bardzo wąską ramką, otoczoną jasnym, metalowym obramowaniem. Praktycznym rozwiązaniem jest ażurowa, stabilna podstawa, o szerokości min. 30 cm. Oczywiście, można powiesić telewizor na ścianie. Przy pierwszej konfiguracji warto skorzystać z danych swojego konta, co automatycznie zapewni dostęp do domowej sieć Wi-Fi.

Podsumowując, jest to telewizor uniwersalny dla zwolenników systemu Android TV, kinomanów i graczy, przy wykorzystaniu zalet obrazu wyświetlacza QLED, automatycznej regulacji obrazu dla amatorów i kalibracji profesjonalnej, ale to już dla użytkowników z doświadczeniem technicznym.

Telewizor

(fot. 1)

Telewizor

(fot. 2)

Telewizor

(fot. 3)

Telewizor

(fot. 4)

Telewizor

(fot. 5)

2021-08-28
x

Kontakt z redakcją

© 2024 InfoMarket