Gotowanie i przyrządzanie potraw

Gotowanie i przyrządzanie potraw

Dla większości z nas gotowanie jest codzienną koniecznością, choć dla coraz większej grupy osób staje się ono pasją i prawdziwym wyzwaniem, dla którego są w stanie zrezygnować z wielu innych zajęć.

Jest też grupa osób, która lubi samemu upichcić coś od czasu do czasu czy zrobić coś samodzielnie od podstaw (np. swojskie pierogi, czyli tzw. hand made). Autorskim potrawom, ale także szybkiemu przygotowywaniu potraw sprzyjają techniczne nowinki, takie jak multicookery, kombiwary czy szybkowary. Wspiera je cała gama różnej maści robotów kuchennych, które za sprawą specjalnych końcówek i przystawek pomogą nam szybko i sprawnie przygotować swojski makaron, kiełbasę czy ciasto na pizzę. Więcej o robotach kuchennych, mikserach i blenderach można przeczytać w dodatku „InfoProdukt. Roboty”. Choć kulinarna szybkość nie kojarzy nam się z jakością, to warto wiedzieć, że dzisiejsza rozwinięta technika sprawia, że oszczędność czasu idzie w parze ze zdrowiem. Z niczego więc nie musimy rezygnować. Jak mówi stare polskie przysłowie – „i wilk syty, i owca cała”.

Bez zupy się nie liczy

Bez zupy się

Choć dzisiejsze tempo życia zredukowało liczbę posiłków obiadowych w wielu rodzinach z tradycyjnych dwóch dań (zupa i drugie danie) do jednego (tylko słynne „drugie”), to bez trudu znajdziemy takich, którzy są zdania, że obiad bez zupy to nie obiad. I coś w tym jest, co szczególnie widać choćby w kuchni tajskiej czy francuskiej.

Także producenci uznali, że ciężko z tym polemizować, i wyszli naprzeciw oczekiwaniom sporej grupy konsumentów, tworząc tzw. zupowary. Są one innowacyjnymi, a przy tym niewielkimi urządzeniami, pozwalającymi na przygotowanie smacznej i sycącej zupy w krótkim czasie. Nie wymaga to dużego wysiłku. Zupowary wypełnia się wodą lub bulionem, dodaje pokrojone składniki i wybiera odpowiedni program. Jeśli jesteśmy amatorami zup k remów, na przysmak będziemy musieli poczekać kilkanaście minut. Jeśli wolimy normalne zupy, to trochę dłużej. Zupowarów, w przeciwieństwie do tradycyjnych garnków, nie trzeba pilnować, a w dodatku można w nich przyrządzić także sosy. Niektóre modele mają cyfrowy wyświetlacz z zegarem odliczającym c zas do końca gotowania oraz pokrywę z blokadą bezpieczeństwa. Istotną funkcją, którą warto wziąć pod uwagę przy wyborze modelu, jest też automatyczne utrzymywanie temperatury po zakończeniu gotowania. Przeciętna pojemność to ponad 1,5 l. Istnieją także modele, które mają kilka trybów pracy i są jednocześnie blenderami i parowarami.

Z werwą i parą

Z werwą i parą

Skoro już o parowarach mowa, to każdy lekarz, technolog żywienia i dietetyk powie to samo: chcesz się zdrowo odżywiać – gotuj na parze! I choć wielu z nas kojarzy takie potrawy z dietą szpitalną albo dziecięcą, to nic bardziej mylnego! Jedzenie gotowane na parze jak najbardziej może mieć wyśmienity smak. Z potraw przyrządzonych w parowarach możemy wydobyć całą głębię smaku, a przy tym zaoszczędzić sporo czasu. Parowary śmiało więc można nazwać urządzeniami prozdrowotnymi i w pewnych sytuacjach, niemal niezastąpionymi (np. alergie, dieta).

Ci, którzy chcieliby zacząć swoją przygodę z takim rodzajem obróbki termicznej potraw, mają do wyboru całą gamę parowarów. Podstawowym podziałem jest podział na modele pionowe i poziome. Liczba pojemników wchodzących w skład parowarów waha się najczęściej od trzech do pięciu. Najważniejsze, by pokrywki ciasno przylegały do najwyższych pojemników, a całość była wykonana solidnie i z dobrej jakości materiałów. Warto podkreślić, że istnieją modele, w których każdy pojemnik ma osobny element grzewczy, można więc oddzielnie obrabiać różne produkty przez odpowiednią ilość czasu.

W parowarach można przygotowywać właściwie wszystko: od warzyw, przez mięsa i ryby, aż po – uwaga – ciasta i desery! Moc urządzeń waha się od 400 W do ponad 2000 W. Parowary mają różną pojemność, a cała magia zdrowego gotowania polega na cyrkulacji pary wodnej. W zależności od modelu parowary s ą w yposażone w p ojemniki n a produkty płynne i sypkie, pojemniki na zioła, tace i ruszty czy foremki do deserów. Potraw nie trzeba nieustannie kontrolować, ponieważ urządzenia mają możliwość, by ustawić czas gotowania, a ponadto są wyposażone w funkcję automatycznego wyłączenia. Są też takie, które zasygnalizują użytkownikowi, gdy zabraknie w nich wody lub zajdzie potrzeba odkamienienia. Niektóre modele mają podświetlane obudowy i wyświetlacze LCD. W części z nich można także zaprogramować, by włączyły się o określonej godzinie (timer), a gotowy obiad czekał na nas po powrocie z pracy.

Szybko, szybciej, najszybciej

Szybko, szybciej,

W życiu i gotowaniu nie ma czasu do stracenia, dlatego wymyślono szybkowar. Podobny do parowaru, nieco mniej popularny, a szkoda! W szybkowarze potrawy gotowane są bowiem także zdrowo, a do tego znacznie szybciej za sprawą zwiększonego ciśnienia. To ono odpowiada za szybsze podwyższenie temperatury i krążenie ciepła, a to z kolei wpływa na zwiększenie szybkości gotowania. Jaki z tego wniosek? Ano taki, że zdrową potrawę, z zachowaniem wszystkich wartości odżywczych, można przyrządzić szybko (jak sama nazwa urządzenia wskazuje). Szybkowary są poręczne i praktyczne, choć mogą być niekiedy ciężkie (ich pogrubione dno i solidna obudowa to atuty!). Najczęściej wykonane są ze stali nierdzewnej lub aluminium. W tym ostatnim wypadku są nieco lżejsze.

Każdy szybkowar zbudowany jest z garnka i pokrywy oraz specjalnej uszczelki. Jeżeli ciśnienie w garnku przekroczy daną wartość, zawór bezpieczeństwa wypuszcza nadmiar pary, aby nie doszło do rozsadzenia garnka. W zależności od rodzaju potrawy, którą chcemy ugotować, trwa to kilka, kilkanaście, do kilkudziesięciu minut. Przygotowane w szybkowarze produkty są szalenie aromatyczne, ponieważ cały czas „duszą się we własnym sosie”. Modele różnią się między sobą trybami gotowania, co jest związane z temperaturą, systemami zabezpieczeń oraz funkcjami, takimi jak na przykład automatyczne wyłączenie. Warto pamiętać, że najnowsze modele można myć w zmywarkach niemal w całości.

Spiesz się powoli

Spiesz się powoli

Jednakże pośpiech bywa złym doradcą i nie zawsze jest wskazany. Zdaniem wielu znawców kulinariów wolniej oznacza smaczniej. To dlatego w ramach swoistej przeciwwagi dla szybkowarów powstały wolnowary.

Wolnowary są urządzeniami elektrycznymi służącymi do przygotowywania potraw w relatywnie niskiej temperaturze, bo zazwyczaj poniżej 100 °C. Składają się z obudowy, luźno umieszczonego wewnątrz naczynia i p okrywy. Działają w dwóch trybach: low i high, przy czym zwykle jest to mylące, bowiem nie oznaczają one de facto niskiej i wysokiej temperatury, ale czas gotowania. W zależności od tego, jaki tryb ustawimy, potrawa gotować się będzie od kilku do nawet 20 godzin! Jest też tryb służący jedynie do podtrzymywania ciepła potrawy po ugotowaniu. Co ciekawe, wolnowary wcale nie zużywają więcej energii elektrycznej, nawet jeśli działają w najdłuższym możliwym trybie. Dużym atutem jest fakt, że potraw w wolnowarze nie można przypalić ani nigdy nam ona nie wykipi. A można w nim przygotować, co tylko dusza zapragnie – zupy, mięso, owocowe przetwory itd.

Modele wolnowarów różnią się pojemnością i sposobem programowania – jest on manualny lub cyfrowy. Urządzenia pracują cicho i samodzielnie. Użytkownik nie musi non stop doglądać gotującej się potrawy. Najnowszymi dostępnymi na rynku modelami są wolnowary z powłoką DuraCeramic. Jest ona trwalsza i wydajniejsza, może być używana w piekarniku, nadaje się też do przechowywania w lodówce.

Wszystko w jednym

Wszystko w jednym

Poprzednie pokolenia miały kultowe już prodiże, my mamy… kombiwary. Mniejsze i ładniejsze. No i efektywniejsze, tak w obróbce termicznej, jak i w zużyciu energii. Ich wielką zaletą jest kompaktowość. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza w czasach, kiedy niemalże toniemy w przedmiotach, a nasze półki uginają się od ciężaru i liczby posiadanych rzeczy (ech, ten konsumpcjonizm). Tymczasem kombiwary łączą w sobie zalety kilku urządzeń: grilla, patelni, piekarnika, a nawet mikrofalówki. Oczywiście, w pewnym uproszczeniu.

Zbudowane są z pojemnika, pokrywy, grzałki i wentylatora. Ich działanie jest niezwykle proste. Grzałka służy do przetworzenia energii elektrycznej na ciepło, a wentylator rozprzestrzenia to ciepło wewnątrz pojemnika, dzięki czemu tworzy się tzw. termoobieg. Szczelność i kształt kombiwarów sprawiają, że składniki są poddane równomiernej obróbce cieplnej, przez co zachowują wszelkie walory smakowe oraz witaminy i minerały. Urządzenia wyposażone są w minutniki i termostaty. W kombiwarach możemy produkty także rozmrażać, a jeśli dany model ma specjalne tacki i ruszt, to także grillować, smażyć i piec. Istotne jest, że pieczenie w kombiwarach nie wymaga użycia tłuszczu. Można wykorzystać go także do gotowania jajek czy robienia grzanek. 

Urządzenia mają moc około 1200–1500 W i pojemność w granicach 11–19 l. Skracają czas przygotowywania potraw w porównaniu z normalnymi piekarnikami, choć temperatura jest podobna. Najlepsze modele dysponują funkcją samooczyszczania, która przydaje się, zwłaszcza gdy chcemy w kombiwarze grillować. Warto zaopatrzyć się w model, który ma też zabezpieczenie wyłączające przy otwartej rączce. Wtedy otwarcie rączki spowoduje wyłączenie urządzenia, a my unikniemy poparzenia strumieniem bardzo gorącego powietrza.

Wszystko i jeszcze więcej – multicookery

Wszystko i jeszcze więcej

Przedrostek „multi” działa elektryzująco. Można zaryzykować stwierdzenie, że „multi” stało się obowiązującą ideologią, również w świecie gastronomii. Akurat tutaj ma to całkiem pożądane i przewidywalne skutki. W praktyce multicookery są w stanie zastąpić przysłowiowych „kucharek sześć”, ale z lepszym rezultatem, w lepszym czasie i przy niedoścignionym porządku i czystości. Urządzenia te służą do automatycznego przygotowywania potraw wszelakich. Są substytutami piekarników, kuchenek, wypiekaczy do chleba czy jogurtownic. Multicookery są po prostu wielofunkcyjnym elektrycznymi garnkami z opcją zarządzenia czasem i trybami grzania (programator, minutnik).

Przygotowywanie potraw w multicookerach nie wymaga dużej ilości tłuszczu, dzięki czemu możemy wprowadzić do naszej diety zdrowsze elementy. Niektóre modele mają aż 50 różnych programów, umożliwiających gotowanie w różnych temperaturach. Nawet jeśli ktoś nie ma talentu kulinarnego, z multicookerem mu się upiecze... i usmaży, i ugotuje, a dodatkowo zaoszczędzi energię własną i elektryczną i nie spędzi połowy dnia, sprzątając kuchnię. Możemy gotować przy otwartej lub zamkniętej pokrywie i nie obawiać się o niebezpieczeństwo wynikające z przekroczenia temperatury. Niektóre modele mają funkcję opóźnionego startu, co zapewne ucieszy śpiochów i miłośników porannej kawy, którą także można przygotować w tym wspaniałym urządzeniu. Przydatne są też funkcje podtrzymywania ciepła, równomiernego podgrzewania i automatycznego wyłączenia. Urządzeń w czasie pracy nie trzeba kontrolować. Najnowocześniejsze multicookery mogą być sterowane na odległość dzięki mobilnym aplikacjom na smartfony. Można w nich gotować także metodą sous-vide, czyli w opakowaniu próżniowym, dzięki funkcji Vacuum. Gotując w multicookerach, mamy pewność, że nie zepsujemy potraw, a chleby czy ciasta będą idealnie wypieczone.

Stopy lubi mieć w wodzie, a głowę na słońcu

Stopy lubi mieć w wodzie,

O czym mowa? O ryżu, oczywiście. Stanowi pożywienie 1/3 ludności świata, stosuje się go w diecie bezglutenowej i lekkostrawnej. Jego atutem jest fakt, że łatwo się go przyrządza, może być przygotowywany na różnorakie sposoby i znakomicie smakuje. Trzeba pamiętać przy tym, że najlepszym sposobem przygotowania jest taki, przy którym ryż traci jak najmniej ze swoich walorów smakowych i odżywczych.

Pomóc w tym może elektryczny garnek do gotowania ryżu, zwany ryżowarem. Ryżowary są praktyczne i funkcjonalne, gotują ryż na parze i wyróżniają się nowoczesnym wyglądem. Urządzenia składają się z wyjmowanego wewnętrznego pojemnika, obudowy (najlepiej, by była ze stali nierdzewnej) oraz szklanej pokrywki. Mogą mieć także miarkę i dodatkową tacę do gotowania na parze. Ich moc waha się od 350 W do 900 W, podobnie z pojemnością – od 0,6 l do ponad 2 l. Dobrze, jeśli model wyposażono w funkcję automatycznego utrzymywania ciepła, antypoślizgowe nóżki i ergonomiczne uchwyty. Dużym plusem jest także ochrona przed pracą na sucho. Ryżowary łatwo się czyści, a przygotowany w nich ryż będzie miał idealna konsystencję. Można w nich przyrządzać również wszelkiego rodzaju kasze.

Maszynki do mielenia mięsa i nie tylko

Maszynki do mielenia mięsa

Współczesna maszynka do mielenia spełnia wiele funkcji – od mielenia mięsa aż po… wyciskanie soku. Być może to szokujące, ale to prawda. Nie obejdzie się bez niej żadna kuchnia.

Maszynki dzielimy na te ręczne oraz elektryczne, a więc w pełni automatyczne. Ręczne wykonane są najczęściej ze stali nierdzewnej lub żeliwa i przymocowuje się do blatu. Wymagają użycia siły, a korzystając z nich, traci się więcej czasu, niż w wypadku maszynek elektrycznych. Maszynki elektryczne są więc siłą rzeczy coraz bardziej wszechstronne – także ze względu na mnogość końcówek i nakładek do nich dołączanych. Można je wykorzystać także do szatkowania warzyw (dzięki specjalnej przystawce szatkującej), wyciskania świeżych soków, mielenia kawy, warzyw, ucierania sera oraz robienia kiełbasy czy makaronu. Najlepiej, by wybrany model miał moc powyżej 500 W, wtedy bez problemu zmieli też mięso twarde i nie przegrzeje się.

Ważnym parametrem jest wydajność, którą podaje się w kilogramach na minutę. Najważniejszą częścią urządzenia jest korpus, składający się z gardzieli i podajnika. Powinny być one wykonane z metalu lub trwalszej stali. Noże i sitka powinny być odporne na wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne i, oczywiście, rdzę. Dobrze, by dany model wyposażony był w sitka o różnej wielkości oczek.

2017-09-25

Kontakt z redakcją

© 2025 InfoMarket